Na dobry początek.
Z większych kawałeczków próbek, które dostałyśmy w Gdańsku od Robinka (kolekcja California Girl) uszyłam na początek - oby dobry! - podkładeczkę. Nie umiałam oprzeć się urokowi tych tkanin, a skoro było ich za mało na Dużą Rzecz, to powstała Mała Rzecz. Oczywista oczywistość. ;-)
Zdjęcia robione na najprawdziwszym śniegu! Ale i tak wyszły ciemne...
I jeszcze popełniłam malusią zakładeczkę. Tym razem motylową!
Dziękuję wszystkim za wsparcie duchowe!
Pomogło bardzo!!! I mam nadzieję, że nie powtórzy mi się aż taki zastój.... Ale to odpukać w niemalowane drewno!!!!
Specjalnie na życzenie La-pe: zima za moim oknem!
Zdjęcie robione dziś, tj. 6 grudnia o godz. 17.10!
Przepiękne kochana!!!. A skąd Wy śnieg macie?? u nas nie ma :(
OdpowiedzUsuńA wiesz Pelu, że nie wiem. Ktoś chyba przyniósł w nocy?!
UsuńHi, hi, hi!
Zaraz dołożę fotkę, jak to wygląda u nas za oknami...
prześliczności :*
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńU nas sniegu ni ma. Pokazal sie dwa razy na chwile i potem zniknal. A podkladka slicznie przepikowana!
OdpowiedzUsuńPodkładeczka cudna! i zakładka bardzo optymistyczna! niech zastoje i doły już nie wracają do Ciebie Aniu! u nas taka sama zima :) już na sankach dziś byłam z synkiem :)
OdpowiedzUsuńŚliczna podkładka i zakładeczka:)
OdpowiedzUsuń... a ta mała kieszoneczka jest rozbrajająca:)
U nas za oknami wygląda tak samo... Oby do wiosny!
Świetne cudeńka. Tkaniny urocze.
OdpowiedzUsuńA u nas przez okno już nic nie widać :) Zawierucha Syberyjska!
OdpowiedzUsuńUrocze te Małe Rzeczy,jak je określasz.Szczególnie,że to z tak cudnych materiałów,których ani kawałeczek się nie zmarnował.
OdpowiedzUsuńWidzę,że u Ciebie też króluje California Girl:) Ciężko się oprzeć tym cudnym tkaninom, prawda?
OdpowiedzUsuńO tak! Są naprawdę cudne. Szkoda tylko, że ja nie miałam pełnej gamy z tej kolekcji...
Usuń