No i samo przeznaczenie się zmieniło. Miał być najpierw obrus. Ale chyba Basia powiedziała "A tam obrus. Zaraz ci pochlapią kawą i zabrudzą okruchami". Miała rację. Oczywiście. Dlatego teraz to będzie makatka. Właściwie już jest, bo przyszpilowałam do ściany. ;-)
Średnica 106 cm.
Zmobilizowałam się też i elegancko przyszyłam ręcznie lamówkę!
I doszyłam też kilka troczków, bo myślałam że uda mi się rozpiąć Dalię na hula-hop. Ale nie wyszło. Kółka hula-hop są za małe...