poniedziałek, 5 stycznia 2015

Ceramika?

Czemuż by nie! Było już tyle rzeczy ale ceramiki jeszcze nie robiłam!

Zatem jesienią poszłam na kursik.  Było kilka spotkań, bo nie da się ceramiki zrobić za jednym posiedzeniem...
Skończyłyśmy przed samą Wigilią.
Spodobało mi się. Kiedyś jeszcze się wybiorę na takie zajęcia.










11 komentarzy:

  1. Aniu, jesteś skarbnicą talentów. Zauroczyły mnie zarówno drobiazgi i jak średnie formy (miseczki).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chcę tak umieć, Aniu !!!
    Ta turkusowa miseczka jest urocza...zakochałam się w niej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW! Super! Błękitny talerzyk to mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kursik z ceramiką faktycznie jest fajny, moje dziewczyny chodziły razem ze mną one tworzyły kaczki dziwiaczki;) zdobią teraz nasz parapet ale Twoja ceramika jest bardzo oryginalna Aniu;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Ci fajnie!!! Mi też się podoba najbardziej turkusowa miseczka - pewnie przez ten błysk! ;).
    Zdolniacha z Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietna sprawa. Tez najbardziej podoba mi sie dzieło turkusowe- wygląda jak byś zatopiłła w niej jakies skamieliny

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, rewelacja! jak dla wielu i dla mnie numerem 1 jest turkusowa miseczka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja Aniu, tez się do tego przymierzam :) sama to wszystko wydziergałaś? masz talent bo rzeczy są śliczne a te z 3 i 4 zdjęcia naj, naj. Gdyby w domkach zrobić dziurki to byłyby świetne zawieszki na choinkę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu super !!
    Talerzyk cudo, a i domki są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń

  10. Dziękuję Wam bardzo!
    Tak, tak. Sama to wydziergałam.

    A efekty, to jak zwykle przy udziale nowicjuszy - dzieło przypadku. ;-)
    Polecam wszystkim taką zabawę! Warto spróbować.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś i piszesz do mnie!
Dziękuję za miłe komentarze.