środa, 15 lutego 2012

Szyciowe pustki...

Z powodu remontu... Nad czym ogromnie ubolewam! Nad brakiem szycia, oczywiście.

A za oknem?
Zima!!!





9 komentarzy:

  1. Ach Aniu, jakie ptaszki u Ciebie! To grubodzioby? U mnie tylko sikorki i sójki, nawet gili już dawno nie widziałam :-(
    Remont trzeba przeczekać i żyć myślą o tym jak to będzie fajnie po jego zakończeniu :-)\Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. ale śliczne ptaszeńki!!! Tylko siedzieć i sie im przyglądać!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne ptaszki. Sama przyjemność. Ale za to po remoncie jak Ci będzie szycie smakować!!!!! Też tak miałam rok temu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam serdecznie za słowa wsparcia.
    Aniu, tak. To grubodzioby. Ale na zdjęciu pierwszym i drugim widać też dzwońca i coś, co zapomniałam jak się nazywa.... (starość?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzaj z tą starością Aniu :-)
      Zazdroszczę Ci tych ptasich okazów ;-)

      Usuń
  5. Na strychu najbardziej brakuje mi możliwości zainstalowania karmnika :-((. Jak śnieg zasypie okna to nici z dosypywania karmy, a jak już się zacznie to nie można ptakom zawodu sprawiać. Uwielbiam grubodzioby. Pierwszy raz zobaczyłam z bliska te ptaszki , jak przyleciały do karmnika na balkonie w starym mieszkaniu i po prostu mnie zachwyciły.
    Pozdrowienia ze stryszku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepięknie uchwycona zima, ptaszki są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu wygłaszcz dziś ode mnie swoje futra :-)))

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś i piszesz do mnie!
Dziękuję za miłe komentarze.