poniedziałek, 17 stycznia 2011

Kolejny odcinek

Praca posuwa się! I to nawet do przodu! Ha, ha, ha!
Oto krótki fragmencik:



Ale to wszystko tylko dzięki pomocnicy! Prawda, że razem praca idzie szybciej?


12 komentarzy:

  1. Bardzo sympatyczna pomocnica:)Jestem ciekawa co powstanie z tych ślicznych szmatek...

    OdpowiedzUsuń
  2. Noo, widać, że praca wre z taką pomocnicą :)
    Czekam cierpliwie na zakończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, teraz to przynajmniej wiadomo kto ci kolorki komponuje!!! ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ania przyznaj sie, że to ta kocia panienka sama po nocach szyje...;) Wciąz jestem ciekawa co powstanie z tych ślicznych tkaninek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się naprawdę piękna narzuta (chyba, bo taka duża)! Czasem dobrze mieć magicznego pomocnika ;) Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodki pomocnik :D
    A to, co szyjesz zapowiada się świetnie :) Tez obstawiam, że to narzuta, ale poczekam na efekt końcowy :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masz fajnego pomocnika :) Efekt końcowy na bank będzie fantastyczny !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak ! bo to pewnie jest tak, że czarnula szwy łapkami rozprasowuje ? dlatego tak szybko idzie i postępy, a jakże, są widoczne, bardzo nawet :)))

    a kolorki piękne, jak fiołki na łące , mmmmmmmm tu też wiosną zapachniało ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach! Zgadłyście, zgadłyście!
    Ma to być narzuta na łóżko dla córki. Nota bene - już od roku ją szyję...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zestawienie tkanin jest przecudne! Musisz szybko skończyć - jeśli nie dla córki, to dla nas hihi:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale super pomocnik, spod jego łapek na pewno wszystko wyjdzie super! Pozdrawiam Aniu serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś i piszesz do mnie!
Dziękuję za miłe komentarze.