piątek, 27 maja 2011

Niekończąca się historia...

Z założenia jest niedokończoną pracą...
Wymyśliłam taką makatkę.




A właściwie to makatko-kieszonkowiec. Ale żeby nie było to takie zbyt nudne - będzie to również "pamiętnik"  mojej nastolatki. Takie skrawki życia mają tam zamieszkać!
Taki był zamysł. Zobaczymy, czy się sprawdzi w życiu?




Podkład pikowałam z dwóch warstw tkaniny, ociepliny i warstwy grubej fliseliny. Pikowałam bardzo gęsto aby uzyskać sztywność. Potem obszyłam lamówką. A na końcu doszyłam kieszenie i aplikacje. Każda kieszonka jest uszyta innym wzorem patchworku. Z najulubieńszych szmatek córki. Nawet dwa ozdobne guziki córka przyszyła. I jeszcze zrobiła pętelkę na szydełku!
Skończyłam szyć wieczorem a w nocy już zamieszkały na nim różne inne ozdóbki. 
Na razie makatka ma wymiary 160 na 80 cm ale coś mi się wydaje, że trzeba będzie jeszcze doszyć do niej sporo kawałków... 
I daję dzisiaj mnóstwo zdjęć!!! Miłego oglądania. 















































Serdecznie wszystkich pozdrawiam!

24 komentarze:

  1. ale cudna makatka!!!!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu gratulacje! jest fantastyczna! miałaś świetny pomysł a wykonanie jest mistrzowskie! taka makatka tez mi się marzy ale na szczęście moje dzieci jeszcze za małe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fanastyczna makatka, tyle sie dzieje na niej, bravo !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cudeńko uszyłas!!! I jak wspaniale przepikowałas w petelki! Wyglada fantastycznie! I tyle kieszonek, i tyle kocich ozdóbek i w ogóle tyle sie dzieje na tej makatce! Jest wspaniała!!! Cały ten zakatek z podusiami, narzuta i makatka prezentuje sie tak przytulasnie, że najchętniej bym tam zamieszkała:))) Z takiego pokoju to ani się wychodzić nie chce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję świetnego pomysłu i genialnego wykonania :)
    Jak kolorowo, jak kotkowo i kieszonkowo :D
    Super :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Prze-fan-tas-tycz-na!!!!!!!!!
    Wspaniała!!! Aż brak mi słów! Strasznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przypomniały mi się czasy odznak PTTK, koncertów Dżemu, glanów, długich spódnic i pierwszych miłości... Dobrze ma Twoja córcia z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, Kamilko, Kamilko...
    Te czasy dalej trwają!!!!!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka pomysłowa,świetna makatka. Taka osobista. Też sobie wieszałam różne takie pamiątki nad łóżkiem w swoim czasie,ale nie miałam takiego pięknego podkładu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietny pomysł . Szkoda , że w mojej rodzinie sa sami chłopcy . Zaraz bym pytała czy mogę ściągnąć pomysł .

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny pomysł!!! Jakbym mogła cofnąć się do nastolatkowego wieku też bym chciała mieć taką makatkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacja! Nie przepadam za makatami na scianach,ale TA jest tak cudna, klimatyczna i pasujaca do pokazanego kacika,ze sie z miejsca zakochalam :)Twoja corka jest ogromna szczesciara.
    Moja cora wkracza powoli( a raczej strasznie szybko) w wiek nastoletni i chetnie bym jej cos podobnego zmajstrowala ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu, świetna. A jaka rozwojowa!
    Kajtek, ja kiedyś uszyłam podobne dwa kieszeniowce dla chłopców. Wtedy jeszcze nie dbałam o dokumentację i nie mam zdjęć. Jeden kieszeniowiec był żagłówką. Łódka była ze starych dżinsów, żagle z materiałów w paski.
    Drugi kieszeniowiec był z pasków materiału w nasyconych kolorach tęczy. Na każdym pasku, na jednej kieszonce była aplikacja jednego środka lokomocji: był samolot, balon, samochód, pociąg. Pamiętam, że samolot miał okienka z cekinów. To był prezent na komunię. Komunista był bardzo zadowolony... To było dawno.
    Pomysły sprzedaję bez tantiemów :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudna! I ogrooomna! Na pewno zamieszka na niej sporo wspomnień. Najbardziej spodobały mi się kotki skrojone przez Ciebie - miodzio:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny pomysł i wykonanie. Poczułam się trochę tak jak pisała Kamila ... Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Prześliczna jest ta makatka! Wszystko idealnie skomponowane! Gratulujemy pomysłu i wykonania. Teraz wszystkie wspomnienia pozostaną na zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  17. No Aniu przyjmij nagrodę Nobla bo Ci się należy:) Jest fantastyczna, wykonanie wspaniałe ale pomysł na taką prywatność genialny. Nie mam córek, synowe za stare ( hi hi ) ale wnuczki, praw autorskich nie wykupię bo poszłabym z torbami ale może stać mnie będzie na jednokrotne zastosowanie pomysłu????

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna, cudowna, prześliczna, fantastyczna, pomysłowa, oryginalna i świetnie uszyta !!!!!
    Tym razem mój komentarz zostanie zapisany :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pomysł i wykonanie super! Szczególnie pikowanie - szok!

    OdpowiedzUsuń
  20. Pomysł genialny po prostu!!! Takiego wykorzystania patchworku jeszcze nie widziałam:-0
    Rysanko, wyrazy uznania! Kącik Córci prezentuje się świetnie:)Pozdrowionka ślę cieplutkie:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny pomysł :) Oby się sprawdził w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. To robi wrażenie.Ciekawa, pomysłowa i pięknie wykonana.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna makatka, aż zazdroszczę właścicielce, że nie mam ..nastu lat .

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś i piszesz do mnie!
Dziękuję za miłe komentarze.